idealnego podkładu szukam od zawsze (pisałam już o tym jakiś czas temu), ale ostatnio znalazłam swojego ulubieńca. chociaż nie jest ideałem, to na mojej twarzy sprawdził się najlepiej ze wszystkich dotychczasowych.
REVLON Colorstay 110 Ivory
wychwalany pod niebiosa podobno stracił na jakości. odcień kupiłam za jasny do mojej delikatnie piegowatej, ale nadal bladej cery, chociaż to akurat można skorygować - mieszałam go ze zbyt ciemnym Revlonem Photoready.
podkład daje całkiem dobre krycie, ale jest ciężki i tworzy na buzi maskę. bez ciągłego pudrowania świeci się jak psu jajca. szybko też znikał z twarzy, ale może dlatego, że ciągle się macam, opieram, przebieram grzywką, generalnie nie uważam zbytnio na makijaż.
moja niezadowolona postawa może jednak wynikać z błędnie dobranego odcienia, dlatego nie skreślam go całkowicie i jeśli wpadnie kiedyś w moje ręce lepiej dobrany kolor to chętnie go wypróbuję. końcówkę tego na razie rzucam w kąt.
REVLON PhotoReady 006 Medium Beige
kolejny podkład w złym odcieniu, tym razem za ciemnym, ale nie to okazało się największą pomyłką. photoready zawiera w sobie drobinki brokatu co jest dla mnie absolutną tandetą. nie lubię się świecić jak miliony monet.
efektu maski nie tworzy, ale za to nie trzyma się długo na twarzy. ładnie wyrównuje koloryt, ale ze względu na zbyt ciemny odcień wyglądałam w nim jak lampucera. dobrze było go wymieszać ze zbyt jasnym colorstay'em, ale wtedy tracił swoją lekkość.
ze względu na dodające blasku drobinki raczej nie mam ochoty sprawdzać go w odpowiednio dobranym kolorze. plus za wygodną pompkę, która jednak brzydko brudzi zatyczkę.
MAX FACTOR Face Finity All Day Flawless 3 in 1
dostałam go w prezencie urodzinowym i wkrótce po tym zgubiłam biegnąc na autobus ;((( wiadomo, wszystko co dobre szybko się kończy, a uprawianie sportu niesie za sobą przykre konsekwencje. trudno. niemniej jednak, zachwycił mnie od pierwszego użycia. nie sądziłam, że odcień 55beige będzie dla mnie odpowiedni, tym bardziej, że wybierał go ktoś z kosmosu, na oko, bez porównania ze skórą czy innymi podkładami. szok. odkupiłam go sobie na dzień kobiet i pilnuję jak oka w głowie.
może nie trzyma się na twarzy 24h, nie daje 100% krycia i widać ostatnio barrrrdzo przesuszone policzki, ALE nie tworzy efektu maski, naturalnie wyrównuje koloryt skóry i fajnie dopasowuje się do twarzy. nie wysusza i nie świeci się przez całkiem długi czas.
cena w drogeriach stacjonarnych to prawie 60 zł, ale w internetach można go znaleźć nawet za 32.99 zł. mogę go polecić z czystym sumieniem. ja na razie przy nim zostaję.
a może polecicie jakiś inny?
Jeszcze nie znam tych podkładów, ale teraz szykuję się do Revlona Nearly Naked :)
OdpowiedzUsuńRevlon colorstay super - bardzo lubie :)
OdpowiedzUsuńja ciągle szukam... ostatnio polubiłam podkłady mineralne, ale dobrać odpowiedni kolor to dopiero sztuka!
OdpowiedzUsuńja z mineralnym podkładem w pudrze maybelline zaczynałam swoją przygodę z makijażem, bardzo był fajny
Usuńżadnego jak na razie nie miałam...
OdpowiedzUsuńRevlon Photoready się u mnie totalnie nie sprawdził. Tak się u mnie świeci...za dużo drobinek. Colorstay to już inna bajka bardzo lubię i często używam. Sama szukam podkładu idealnego więc chyba nie pomogę. Powodzenia w poszukiwaniach :)
OdpowiedzUsuńŻadnego z nich nie testowałam. Ale ja jestem wierna Affinitonne z Maybelline :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, mój blog/KLIK :))
miałam, nie podpasował mi
UsuńJa polecę kremy BB, np. któryś ze skin79. Do podkładów wrócić juz nie chce.
OdpowiedzUsuńmiałam już kilka, niektóre wałkowały się na kremie pod spodem, niektóre znikały, niektóre ciemniały, brak krycia jakoś mi nie przeszkadza, ale zależy mi na wyrównaniu kolorytu, a z tym też ciężko:[
Usuńo tak! BB Skin79 są bardzo fajne - myślałam, że pomarańczowy będzie dla mnie najlepszy, ale dziś otworzyłam złoty i jest jeszcze lepiej :)
Usuńżeby jeszcze były tańsze;[
UsuńJa mogę polecić podkłady mineralne. Odkąd je mam nie sięgam w ogóle po płynne. :-)
OdpowiedzUsuńz revlonu nie miałam nic....
OdpowiedzUsuńJa teraz korzystam z próbek ... mam dosyć kupowania podkładów, które się średnio sprawdzają fakt faktem wykorzystam je na sesje itp ale mam ich już tyle, że szafy się uginają :P
OdpowiedzUsuńzazdraszczam! ja kiedyś specjalnie kupiłam próbki, bo były tańsze niż produkt pełnowartościowy ;/. to też jest jakiś sposób, tym bardziej jeśli szukam czegoś idealnego.
UsuńJestem podkładomaniaczką ... mam swoje sprawdzone podkłady - ostatnio zachwycił mnie nowy podkład kryjący Bielenda. Jednak nadal szukam podkładu idealnego ;p
OdpowiedzUsuńnie kojarzę bielendy z podkładami, ale chętnie bym wypróbowała;]
UsuńNajważniejsze to testować, testować i testować! Znaleźć idealny podkład jest niesamowicie trudno, ja póki co znalazłam swoje ideały i trzymam kciuki za twój poszukiwania :)
OdpowiedzUsuńdzięki!;]
UsuńTez mialam REVLON Colorstay i w sumie byl calkiem ok, ale teraz chce jakis naturalny :-) Niestety z moja sucha skora bedzie ciezko :-/
OdpowiedzUsuńto może polecane teraz bb będą akurat;]
UsuńNie lubie Revlona ;/
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam tego z Revlonu, lecz teraz odstawiłam wszystkie podkłady i żadnego nie używam :) ponieważ one tylko podrażniają mój trądzik...
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię Revlon CS. Dziwne, ze Twoja skóra się po nim świeci bez przypudrowania. No ale wszystko zależy od cery :)
OdpowiedzUsuńMó ulubiony podkład to REVLON Colorstay 180
OdpowiedzUsuńjest dla mnie idealny .
Reszty podkładów nie znam ;)
http://xthy.blogspot.com/
nie mialam żadnych z tych podkładów, ale szybciej zmierzałabym do podkładów max factor, a nie revlon jakoś tak :)
OdpowiedzUsuńteraz ja też;]
UsuńRevlon jest dla mnie zdecydowanie zbyt ciężki, wolę lżejsze podkłady :) Obserwuje i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubie zarowno colorstay jak i photoready
OdpowiedzUsuń