w poszukiwaniu idealnego podkładu

AJM BEK! Długo szukałam wolnego czasu i chęci i w końcu się udało. 

Dziś będzie o podkładach. Jako że skończył się mój burżuj zmuszona byłam znowu szukać czegoś fajnego, ale chyba jeszcze muszę trochę poczekać.
Od zawsze mam wielki problem z dobraniem odpowiedniego dla mnie podkładu. A to za jasny, a to wysusza, a to znika, no nie dogodzisz. Czy ktoś ma to szczęście i odnalazł swój ulubiony, którego nie zastąpi żadnym innym?


Pewnie jak większość dziewczyn, skorzystałam z niedawnej promocji super-pharmy i zakupiłam podkład L'oreal True Match w kuszącej cenie bodajże 26zł. Od razu muszę przyznać, że porównując promocję do ceny regularnej (ok 50zł), spodziewałam się czegoś znacznie lepszego. Podkład idealnie dopasowuje się do koloru skóry, tylko nie wiem czyjej. Wybrałam odcień N2 Vanilla. Nie mam porcelanowej cery, ale ze słońcem też nie bardzo się lubimy. Odcień, który wybrałam był o ton ciemniejszy od najjaśniejszego, jednak po nałożeniu ciemnieje i jest to bardzo widoczne. Nie używam bazy i to pewnie mój błąd, bo po kilku godzinach makijaż wymaga poprawek. Bardzo możliwe, że nieświadomie podpieram się łokciem w pracy i część podkładu zwyczajnie ścieram ręką. Niemniej jednak, na twarzy robią się jakieś takie plamy i z bliska wygląda to bardzo nieładnie. 


Kolejny podkład również zakupiłam w super-pharmowej promocji kilka miesięcy temu. Kosztował 29 zł i również nie zwalił mnie z nóg. Bourjois 123 Perfect. Podobno ujędrniający z 3 pigmentami korygującymi, cokolwiek to znaczy. Odcień również Vanilla N52 i tu zdecydowanie lepszy. Mogłabym nawet powiedzieć, że idealny. Po nałożeniu nie zmieniał koloru i niczym nie odróżniał się od skóry na szyi. Niestety po kilku godzinach znikał. Bez korektora pod oczy nie daje rady. Nie jest też zbyt dobry dla skóry suchej, ponieważ podkreśla wszelkie skórki na twarzy. Myślę jednak, że jest całkiem dobry na lato. Zużyłam całą buteleczkę i jeszcze go trochę zostało na dnie, bo pompka nie sięga do samego końca.


Podkład Paese zakupiłam na Allegro w całkiem przyjemnej cenie ok 22 zł (bez przesyłki). Przeznaczony do skóry suchej specjalistyczny podkład pielęgnujący naprawdę nawilżający. Odcień ciepły beż 301 niestety jest troszeczkę za ciemny, chyba też trochę ciemnieje na twarzy, ale myślę, że jak się opalę będzie w sam raz. Ciekawy aplikator jak probówce na nie powiem co, powinien pozwolić na całkowite wykorzystanie produktu. Chociaż mam skórę mieszaną to nawilżający podkład wydaję się dobrym rozwiązaniem. Nie podkreśla suchych skórek, ale z drugiej strony, bez matującego pudru świeci się jak psu..nos. Całkiem wystarczająco kryje i trzyma się chyba najlepiej ze wszystkich tu wspomnianych. Używam go od niedawna i jeszcze muszę potestować.

A wy czego używacie?

Komentarze

  1. nie znam żadnego, ale skłaniam się ku stwierdzeniu, że nie ma na świecie podkładu idealnego :/ jak nie zapycha to słabo kryje, ściera się, błyszczy czy coś... używam teraz fluidu kryjącego Pharmaceris i (odpukać!) stan twarzy mi się zauważalnie poprawia :) kryje zadowalająco, ale bez porządnego zmatowienie się nie obędzie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak zużyję te 2 ostatnio zakupione to też go wypróbuję

      Usuń
  2. Swego czasu korzystałam z tego typu podkładów, ale przerzuciłam się na pudry. Jakoś wszystkie wydawały mi się za ciężkie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na lato chyba też się przerzucę na podkład w pudrze

      Usuń
  3. Ja mam loreal infallible i bardzo go sobie chwalę!
    pozdrawiam i zapraszam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ps
      zapraszam też na moje rozdanie tym razem "enigmatyczne" :D

      Usuń
  4. Witam i zapraszam na blogosfere kosmetyczną aby dodać swojego bloga do blogów piękna :) www.kosmetoblogi.blogspot.com pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. ja z kolei uwielbiam Revlon'a :) Recenzja jest u mnie na blogu ;)) http://mywolin.blogspot.com/2014/06/recenzja-podkadu-revlon-colorstay-do.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Moim największym ulubieńcem jest Revlon i nie zamienię na żaden inny :)

    -------------------------------------------------------------------------------------------------------------
    Jest mi miło poinformować Cie, że zostałaś nominowana do Liebster Blog Award !!! Wszystkie szczegóły znajdziesz na moim blogu w dzisiejszej notce! Pozdrawiam i dobrej zabawy!

    bluszczowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja używam Maybelline New Affinitone, fajnie się rozprowadza i nie wysusza skóry, ale też skóra się nie świeci po użyciu :) wolę matowe podkłady.

    Zajrzyj w wolnej chwili do mojego świata darmowych próbek :) sama też możesz je zamawiać.
    http://wyprobuj.blogspot.com
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam ten z L'Oreal w najjaśniejszym odcieniu i kolor jest jak najbardziej mój, ale co do efektu to mam mieszane uczucia - raz go lubię, raz nienawidzę ;/

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj ten l'oreal to pomyłka. Pamiętam jak moja mama go używała koszmarny, szybko poszedł w odstawkę. Tych pozostałych dwóch nie używałam. Ja na razie przechodzę fascynację mineralnymi i używam podkładu Ingrid Mineral silk& lift i bardzo się sprawdza, możesz sobie przetestować, bo i cena przystępna. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze bałam się takich tanich produktów, ale rzeczywiście, 8zł to nie majątek, może się skuszę. w międzyczasie odkryłam swój, jak na razie, najlepszy podkład - max factor facefinity 3in1, ale go zgubiłam!!! ;(((

      Usuń
  10. Moim niewątpliwym ulubieńcem jest Revlon Colorstay, testowałam ten z Bourjois 123 Perfect jednak u mnie bardzo podkreślał wszelkie suche skórki (nawet te o których nie mialam pojęcia!), faktycznie szybko się ściera (magicznie znika z twarzy) no i ciemnieje, baardzo :/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

DZIĘKI ZA KOMENTARZ :)
Będzie mi miło jeśli dodasz mój blog do OBSERWOWANYCH :)