Hydrolat z kwiatów pomarańczy - neroli

Nie wszystko co naturalne jest miłe dla skóry. Przykładem tego jest hydrolat z mojego ostatniego zamówienia na ekobieca. 



Po delikatnym przetarciu nim twarzy skóra zaczyna piec, swędzieć i czerwienić się. Nigdy nie spodziewałabym się takiej reakcji na produkt przeznaczony do skóry wrażliwej i delikatnej, mający przecież zmniejszać zaczerwienienie, działać przeciwzapalnie i łagodząco. 

Produkt ten nie był mocno drogi, ale ubolewam nad faktem, że nie mam teraz nic czym mogłabym go zastąpić. 

Poprzedni hydrolat jałowcowy z jagód spisywał się lepiej, bo żadnych reakcji alergicznych nie wywoływał. Był bardzo delikatny, chociaż zapach trochę odstręczał. Miło było używać go do tonizowania skóry po wcześniejszym oczyszczeniu, a tuż przed nałożeniem serum i kremu. Jego wydajność zasługuje na pochwałę, bo po dodaniu go do żelu do mycia twarzy, w codziennym użytkowaniu wystarczył mi chyba na jakieś 2 miesiące. 




W koszyku następnego zamówienia znalazł się już hydrolat z róży i mam nadzieję, że okaże się bardziej przyjemny. Tymczasem pozostaje mi zaopatrzyć się doraźnie w tonik lub po prostu pominąć ten krok w pielęgnacji.

Znacie jakieś hydrolaty godne uwagi?

Komentarze

  1. hydrolat różany muszę w końcu wypróbować

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam kiedyś wodę różaną i była całkiem przyzwoita. myślę, że warto do niej wrócić.

      Usuń
    2. drażniło mnie opakowanie właściwie zakrętka była uciążliwa najpierw ciężko otworzyć a potem niedomykała i trzeba było uwżać

      Usuń
  2. Miałam kiedyś hydrolat z neroli i nic się nie działo z moją skórą, więc może to nie wina kosmetyku, tylko twojej skóry bo masz uczulenie :) Warto zakupić inny kosmetyk z tym składnikiem i sprawdzić czy reakcja będzie taka sama.

    Sakurakotoo ❀ ❀ ❀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, wychodzi na to, że mam uczulenie. w użyciu mam jeszcze serum do twarzy z komórkami macierzystymi z pomarańczy Apis, ale tu akurat żadnych problemów nie doświadczam.

      Usuń
  3. Ja używam toniku, szkoda że ten hydrolat się nie sprawdził :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i ja stwierdziłam, że jednak nie wytrzymam i poleciałam kupić tonik. Wybrałam rumiankowy z Ziaji. Mam nadzieję, że będzie fajny;]

      Usuń
  4. Od nich miałam hydrolant Różany i byłam zadowolona, mają świetne półprodukty :) peelingi z nasion są rewelacyjne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z ZSK miałam też kwas potrójnie hialuronowy (bardzo fajny) i mleczko pszczele (średnie). Z tym hydrolatem nie trafiłam, ale przynajmniej wiem, że powinnam unikać produktów zawierających kwiat pomarańczy.

      Usuń
  5. ja go miałam i był spoko:) ale każda cera działa inaczej na dany kosmetyk więc to kwestia ind.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no pewnie. spróbuję jeszcze dać mu szansę kiedy moja skóra będzie w lepszym stanie, może wtedy zareaguje inaczej.

      Usuń
    2. o to jest dobry pomysł;)

      Usuń
  6. Hydrolatu z kwiatów pomarańczy nie miałam, ale polecam ten hibiskusowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie widziałam takiego, jeśli będzie na ekobieca to na pewno się przyjrzę;]

      Usuń
  7. Ja uwielbiam hydrolat z Fitomedu, są świetne ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że się nie sprawdził, będę o tym pamiętała bo mam wrażliwą cerę.
    Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. coś mi się nie dodała obserwacja;] też mam wrażliwą, więc nie polecam.

      Usuń
  9. Szkoda że wywołał u Ciebie taką reakcję ;(

    OdpowiedzUsuń
  10. o masakra, jak Cię uczulił :<<

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam hydrolaty! Wiele się już ich u mnie przewinęło i na szczęście żaden nie spowodował uczulenia. Ale właśnie tak czasem może wystąpić- taki "urok" kosmetyków. Mnie z kolei, jako jedyna ze specyfików, które do tej pory używałam, uczula spirulina ...

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda, że tak to się skończyło :/ Nie miałam jeszcze hydrolatów ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hydrolaty mają silne działanie i powinno się je rozczeńczać. Akurat ten hydrolat bez rozcięczenia sprawdzi się tylko cerom trądzikowym, tłustym. Cery suche, normalne czy wrażliwe powinny go rozcięczać. Możesz go na przykład dolać do nawilżającego toniku, aby go rozcięczyć ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

DZIĘKI ZA KOMENTARZ :)
Będzie mi miło jeśli dodasz mój blog do OBSERWOWANYCH :)