jakiś czas temu wyczytałam na blogu znanej włosomaniaczki o naturalnej pielęgnacji włosów w postaci maski z kakao. stwierdziłam, że czemu nie i też sobie zrobiłam.
oczywiście nie chciało mi się przestrzegać przepisów i mieszankę wybełtałam sama. około 2 łyżeczki kakao zmieszałam z wodą i sporą ilością odżywki do włosów aussie, którą dostałam do testów. powstałą papkę nałożyłam na nieumyte włosy i trzymałam ponad godzinę.
po zmyciu, włosy pozostawiłam do wyschnięcia.
efekt był świetny!
włosy wyglądały jak po wysuszeniu suszarką. były proste, zagęszczone i delikatnie lśniące - dokładnie tak jak lubię.
myślałam, że znalazłam maskę idealną.
jedyna wadą był ich zapach. niestety, w niczym nie przypominał uzależniającej mieszanki kwiatu pomarańczy, zielonego jabłka i melona z odżywki aussie i daleko mu było do aromatu czekolady. był nieprzyjemny, jakiś taki kwaśny i bardzo uciążliwy. o ile efekt idealnych niemal włosów utrzymał się do następnego mycia to całkowite pozbycie się swądu zajęło mi chyba ze 2 tygodnie po drugiej próbie.
tą wykonałam tydzień później, w takiej samej formie, chociaż mniejszej ilości. nie wiem czy to wina właśnie tej mniejszej ilości maski na włosach czy może zbyt krótkiego odstępu czasu pomiędzy aplikacjami, ale tym razem efektu wow nie było ;/ właściwie poza tym smrodkiem włosy wyglądały jakbym nic z nimi nie robiła. były przyklapnięte, pozbawione objętości i wcale nie takie proste, chociaż tym razem wysuszyłam je suszarką, co zwykle odbija je trochę u nasady i prostuje.
zastanawiam się czy dać masce 3 szansę, ale odór ten skutecznie odstrasza wszelkie próby kolejnego zastosowania.
kto próbował tego specyfiku?
Oj nie miałam jeszcze okazji stosować takiej maseczki z kakao, ale jak zapaszek nie przyjemny to nie wiem czy się skuszę :D
OdpowiedzUsuńja własnie zbieram się w sobie, żeby spróbować jeszcze raz;]
Usuńja uwielbiam do włosów wszystko co kokosowe <3
OdpowiedzUsuńwzajemne obserwowanie? :)
http://kaayen.blogspot.com
no zapach no nie przyjemna sprawa potrafi zniechęcić, ale efekty kuszące:)
OdpowiedzUsuńzrobiłam trzeci raz i przyznam, że zapach nie dręczy, ale efekt tylko w połowie tak fajne jak za pierwszym razem. może niepotrzebnie popryskałam odżywką syoss'a po myciu.. daj znać jak wypróbujesz;]
Usuńspoko:)
Usuńooo,ja takie kombinację lubię, więc chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńmoże warto wzbogacić maskę o jakiś olejek eteryczny, bo zapach jest naprawdę słaby, jak mokra psia sierść xD
UsuńNie słyszałam nigdy o nim... Piękne włosy! melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńdzięki;]
UsuńNigdy nie słyszałam o takim sposobie, jestem ciekawa jak sprawdziłby się u mnie, więc chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńbuziaki!
teddyandcrumb.blogspot.com
jeśli masz włosy rzadkie, tak jak ja, to możesz być zadowolona. nie wiem czy ten efekt spodoba się posiadaczkom cudnych gęstych włosów;]
UsuńJuż dawno o niej czytałam, ale coś mi się wydaję, że spowoduje u mnie puch :P
OdpowiedzUsuńbardzo możliwe. akurat przy moich włosach puch jest pożądany, a dociążonej gładkości mówię stanowcze 'idź precz!';]
Usuńnie stosowałam nigdy takiej maseczki;p
OdpowiedzUsuńjak dobrze kojarzę, to masz wrażliwą skórę głowy, więc nie wiem czy nie miałabyś później problemów;/
Usuńw sumei racja
UsuńKurczę, efekty piękne a zapach chyba można jakoś znieść? :)
OdpowiedzUsuńza 3 razem kakao decomoreno wymieszałam z maską kallosa i zapach jakoś ujdzie, chociaż jak wczoraj suszyłam czuć było mokrego psa;P może z kilkoma kroplami olejku lub jakąś mgiełką będzie się dało wytrzymać;]
UsuńOo super pomysł ! :-)
OdpowiedzUsuńczego to włosomaniaczki nie wymyślą;]
UsuńZ ciekawości sama wypróbuje tą maskę )
OdpowiedzUsuńwypróbować zawsze można, w razie czego zapach można zakryć perfumami;]
Usuńnie stosowałam, czy włosy- ombre ściemniało Ci po tej masce?
OdpowiedzUsuńto naturalne ombre od słońca, optycznie rozjaśnione światłem słonecznym. w rzeczywistości nie jest tak jasne. nie zauważyłam, żeby maska ta zmieniała kolor włosów, a szkoda, bo chciałabym przyciemnić włosy u nasady bez farbowania;]
UsuńNigdy nie stosowałam takiej maski i raczej nie zrobię jej ze względu na zapach ;)
OdpowiedzUsuńdla mnie to też była raczej ostatnia próba;P
UsuńZachęca mnie składnik kakao. Nigdy nie zastanawiłam się nad tym, że może mieć dobry wpły na włosy :)
OdpowiedzUsuńTylko strasznie śmierdzi:P
UsuńTylko strasznie śmierdzi:P
UsuńBardzo ciekawy pomysł z tym kakao - sama lubię robić tego typu mieszanki. Efekt na zdjęciach jest świetny, tylko szkoda że potem się popsuł i włosy nieładnie pachniały :((
OdpowiedzUsuńZapraszam na kosmetyczny KONKURS na blogu Sakurakotoo! :)
szkoda, że włosy nie pachną czekoladą:( nie jestem już w stanie wytrzymać tej woni, więc więcej maski nie zrobię i nie polecam. każdy kto się na nią zdecyduję robi to na własne ryzyko;]
Usuń