to mi się właśnie przydarzyło!
po tych wszystkich ciemnych lakierach i poszukiwaniach idealnego żółtego, wyjęłam z pudełka kolor, który nigdy mi się nie podobał. uważałam, że jest bez wyrazu, na paznokciach zlewa się ze skórą i nie bardzo go widać. potrzebowałam jednak odmiany..
pomalowałam paznokcie lakierem w kolorze [sinym] ?mlecznej śliwki z brudnym różem? z oklepaną wariacją brokatowego fioletu na jednym palcu.
płytkę pokryłam jedną warstwą lakieru z top coatem. efekt utrzymał się tylko dwa dni, a na dodatek złamał mi się paznokieć, kiedy plotłam koszyczek z papierowej wikliny :(
koszyczek wyszedł za to bardzo fajny, jak na pierwszy raz;]
Kiedyś bardzo lubiłam lakiery z Wibo i Lovely - czy jakoś tak.... aż odkryłam te z YR i.... sie zakochałam....
OdpowiedzUsuńmuszę je sprawdzić w takim razie;]
Usuńcudownie to wygląda!
OdpowiedzUsuńdzięki!;]
Usuńa proszę:)
Usuńpaznokcie w takim połączeniu wyglądają bardzo ładnie, brawo za koszyczek , mam podobny ale kupiony, sama nie mam takiego talentu ani cierpliwości aby pleść papier
OdpowiedzUsuńdzięki! kosztowało mnie to duuużo cierpliwości i 1 paznokieć, ale się opłacało;]
Usuńmiałam takie sytuacje.
OdpowiedzUsuńefekt bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńTakie połączenie wygląda bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuń